Zarabianie w Internecie nie zawsze jest przyjemne |
To proces rozliczeniowy. Każda ze stron ma być zadowolona. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie kto ma gorzej - zleceniodawca czy zleceniobiorca. To zależy od ich intencji, bowiem jest wiele osób, które nie zamierzają zapłacić za wykonane zlecenie. Jak się zatem rozliczać?Najlepiej jest to oczywiście udokumentować. Dla niektórych z nas zarabianie w Internecie to główna pensja, dlatego nie możemy sobie pozwolić na zmarnowanie czasu. Jeśli mamy zarejestrowaną firmę to warto podpisywać najpierw umowy - różnego rodzaju, a wzory dostępne są oczywiście w sieci. Brak firmy nie będzie stanowiło dla nas problemu, bo i w tym przypadku można znaleźć odpowiednie rozwiązanie. To między innymi zaliczki. O wiele lepsze jest wystawienie usługi na serwisach aukcyjnych. Dzięki temu zleceniodawca płaci w góry, a my możemy spokojnie zająć się zleceniem. Choć w tym przypadku zleceniobiorca może oszukać zleceniodawcę i danej usługi po prostu nie wykonać. Choć w tym przypadku to najmniej prawdopodobne. Należy jednak zwrócić przy tym uwagę, że każda ze stron może się obawiać oszustwa. Nie możemy oczywiście się tym cały czas kierować, bo nie wykonamy ani nie zlecimy żadnego zlecenia. Należy być po prostu uważnym. Zarabianie w Internecie zyskuje z roku na rok coraz więcej chętnych, a i oszustwa występują na mniejszą skalę. Natomiast jeśli zarabiamy poprzez stronę internetową i to ona ma nam wypłacić pieniądze, warto najpierw poszukać opinii na jej temat. To może nas uchronić również przed oszustami. Taka metoda jest możliwa jeśli chodzi o pojedyncze osoby, ale w o wiele mniejszej skali. |
Jak zarabiać w Internecie na swoich pasjach?
|
Zarabianie w domu
|
Dziennikarstwo internetowe
|
Dorabianie przez Internet dla studentów - pisanie prac
|